reklama

Bajki terapeutyczne

Bajki to utwory najbliższe dziecku, można  powiedzieć, że towarzyszą malcowi niemalże od pierwszych chwil życia. Zanim na dobre zaczęliśmy rozumieć i posługiwać się mową, już w kołysce nasze babcie często opowiadały nam przepiękne, baśniowe opowieści.

Każda bajka wzbogaca doświadczenia, wyobraźnię dziecka, ukazuje inne wzorce myślenia. Baśnie czy bajki od dawna nazywano literaturą pocieszenia – mały czytelnik może utożsamić się z bohaterem, poczuć, że  jest w podobnej sytuacji -  wówczas widzi, że nie jest samo ze swoim problemem, lecz inni też go mają i potrafią sobie z nim poradzić. Maluch słuchając opowieści o Kopciuszku, czy Brzydkim Kaczątku, ma nadzieje, że tak jak  bohaterowie, kiedyś i ono zostanie docenione i spotka go zasłużona nagroda. Dzięki temu świat staje się dla malca mniej zagrażający. Można zatem powiedzieć, że każde bajkowe opowiadanie to pewnego rodzaju antidotum na trudną dla maluszka sytuację, czy jakiś problem.

Mamo, Tato,  boję się, mam problem,  choć często nie wiem, jak Wam o tym powiedzieć….

Jakże trudno jest mówić dziecku o sowich problemach, często samo je dobrze nie rozumie, nie potrafi ono zwerbalizować swoich lęków i niepokojów. To może powodować, że Twój malec będzie rozdrażniony, będzie często płakał, popadał w skrajne nastroje. Aby temu wszystkiemu zaradzić niedawno pojawiły się specjalnie stworzone dla terapii bajki terapeutyczne.  Bajki te adresowane są dla dzieci od 3 roku życia. Celem takich bajek  jest uspokojenie, zredukowanie problemów emocjonalnych i wpieranie w rozwoju osobowości. Ponieważ, tak jak wspomniałam, maluch nie potrafi nam jeszcze dokładnie powiedzieć, co go trapi, chętnie wysłucha bajki czy opowiadania, w którym odnajdzie kogoś, kto ma analogiczny problem. Pozna jego odczucia oraz przede wszystkim – sposoby wyjścia z trudnej sytuacji.

Maluszek słysząc, że nie tylko on ma podobne problemy, poczuje wielką ulgę, zrozumie, że nie jest osamotnione, że nie ma, czego się wstydzić. Bajki terapeutyczne w dużej mierze przynoszą również ulgę rodzicom, którzy wcześniej nie wiedzieli, jak rozmawiać ze swoim zamartwionym dzieckiem.

Bajki terapeutyczne można podzielić na trojakiego rodzaju:

relaksacyjnapsychoedukacyjnapsychoterapeutyczna

uspokojenie wyciszenie

 

wprowadza zmiany w zachowaniu dziecka

zaspokaja potrzeby

daje wsparcie przez zrozumienie , akceptację

daje wiedzę o sytuacji lękotwórczej

akcja toczy się w miejscu znanym, przyjaznym, potrzebna jest wizualizacjaniweluje lęk odtwórczy i wytwórczyniweluje lęk odtwórczy i wytwórczy

Wszystkie bajki  psychoedukacyjne i psychoterapeutyczne terapeutyczne mają stałe elementy:

•    Główny temat – trudna sytuacja emocjonalna, wywołująca lęk, niepokój, strach ( lęk przed porzuceniem, ośmieszeniem, bólem, innością, śmiercią itp.).

•    Główny bohater (najczęściej pod postacią jakiegoś zwierzaczka : kotka, pieska, misia, z którym maluch może się zidentyfikować) dzielnie pokonuje wszystkie trudności, dzięki innym postaciom bajkowym. 

•    Inne postacie, które pomagają zredukować lęk, rozwiązać problem, pomagają bohaterowi w osiągnięciu sukcesu

•    Tło bajki – akcja zawsze rozgrywa się w miejscach znanych dziecku  (ciemny las, przedszkole, dom,  itp.)

•    Szczęśliwe zakończenie – czyli rozwiązanie trudnej sytuacji

Jak może wyglądać spotkanie z bajką terapeutyczną?

Po pierwsze
Zastanów się, czy dziecko w tej chwili nie przeżywa jakiś konkretnych lęków? Może boi się ciemności? Obawia się rozstania z mamą w przedszkolu? Nie chce bawić się z innymi dziećmi? W takiej sytuacji warto ściągnąć po konkretne opowiadanie, napisane specjalnie, aby rozwiązać dany problem. Nie będzie to trudne, gdyż każdy zbiór bajek terapeutycznych, zawiera krótki opis każdego opowiadania, a także dokładne zaznaczenie, kiedy daną bajkę należy zastosować. Jeśli nie widzimy konkretnego problemu,  „wyjściową” bajką może być, ta która opowiada o lęku przed porzuceniem dziecka przez mamę.

Po drugie
Zazwyczaj maluchy chętnie słuchają wszelkich opowiadań, bajek, zwłaszcza tych czytanych z książeczek przez mamę czy tatę. Zatem nie powinniśmy mieć żadnego problemu, aby zachęcić je do wspólnego czytania. Ale uwaga! Jeśli nasza pociecha ewidentnie nie ma ochoty, nie zmuszajmy je na sile!  Nie odciągajmy też malucha, kiedy widzimy, że jakaś zabawa tak go wciągnęła, że chwilowo zapomniał o całym świecie.

Po trzecie
Bardzo ważne jest to, aby czytając czy opowiadając bajkę dać dziecku czas na refleksję, na przemyślenie, ponieważ tylko wtedy nasza terapia przyniesie skutki i przyczyni się do rozwiązania sytuacji lękowej. Pamiętajmy, aby czytać wolno, wyraźnie, modulując głos. Nie złośćmy się, jeśli dziecko będzie co chwila przerywać i zadawać wiele pytań. To znak, że bajka je zainteresowała. Jeśli maluch o to nas poprosi, przeczytajmy jakiś fragment jeszcze raz.  Po zakończonym opowiadaniu, zapytajmy się, co lub kto podobał się dziecku najbardziej i dlaczego?  Spróbujmy dowiedzieć się, czy maluszek czuł się  podobnie jak głowiny bohater, kiedy to było, i jak samo dziecko pogardziłoby sobie w takiej sytuacji?  Na sam koniec możemy zaproponować, aby nasza pociecha wykonała ilustracje do bajki. Niektóre opowiadania mogą być „niezauważone” przez dziecko, innych dziecko może w ogóle nie zrozumieć, to wskazówka, że nie są to akurat problemy ważne dla niego. Inne natomiast bajki będzie chciało słuchać wielokrotnie, to znak – że dziecko właśnie tej bajki potrzebuje. 

Pamiętajcie!
Każdy kochający rodzic, chce aby jego dziecko czuło się całkowicie bezpieczne
i wolne od lęków. Ale przecież nawet najszczęśliwsze, mające poczucie bezpieczeństwa dziecko musi przejść przez okresy intensywnego lęku, gniewu i poczucia odosobnienia. To że wasz maluch boi się ciemności, wyobraża sobie, że za kanapą mieszka zły wilk, który chce je pożreć, jest normalnym etapem rozwoju osobowości. Nigdy nie naśmiewaj się z dziecięcych obaw,  nie powtarzaj w kółko „to bzdura, nie masz, czego się bać”, „nie wymyślaj takich historii”. Nie próbuj też za dziecko pokonać jego lęk – to nie przyniesie dobrych rezultatów.  Nikt, nie może za dziecko pokonać przeszkód, jakie stawia przed nim dziecięcy świat. Lęki Twojego maluszka mogą naprawdę zaniepokoić dopiero, gdy towarzyszą temu inne objawy, takie jak: nocne moczenie, ataki histerii, apatia,  torsje, bóle głowy, brak apetytu, utrzymujące się dłużej niż parę dni. Wtedy, należy szukać pomocy u psychologa. 

Pora na chwile relaksu…
Bajka relaksacyjna posługuje się wizualizacją w celu wywołania odprężenia
i uspokojenia. Akcja takiej bajki toczy się w miejscu dobrze znanym – spokojnym i bezpiecznym. Ponieważ dzieci uwielbiają fabułę, można wprowadzić jakieś postacie, ale przebieg spotkania nie może być dynamiczny. Bohater takiej bajki obserwuje i doświadcza wszystkim zmysłami miejsce, gdzie odpoczywa. Ważne aby opisy uruchamiały u dziecka wszystkie zmysły – wzrokowe (widzisz spokojne morze),  słuchowe (słyszysz szum fal), czuciowe (woda w morzu jest ciepła). Przed opowiadaniem bajki wprowadź maluczka we wstępny stan rozluźnienia, mówiąc: teraz posłuchamy bajeczki, usiądź wygodnie, jeszcze wygodniej, jeśli chcesz możesz się położyć,  posłuchaj swego oddechu, możesz przymknąć oczy, możesz na swoim brzuszku położyć balonik lub misia i obserwować jak spokojnie się unosi wraz z każdym twoim  oddechem… Osoba opowiadająca bajkę relaksacyjną sama musi być odprężona, nie może odczuwać napięcia -  wyrównać swój oddech i rytmicznie, cichym głosem podawać tekst. Dobrze, jeśli wypowiadanym słowom towarzyszy uspokajająca muzyka.

Przykład opowiadania relaksacyjnego

„Pszczoła Słoduszka”
 Zbliżało się lato. Słońce coraz mocniej grzało. Słoduszka od rana zbierała z kwiatów słodki nektar. Nagle poczuła zmęczenie. Ile to jeszcze kwiatów muszę odwiedzić? Zaczęła liczyć: jeden, dwa, trzy…jedenaście, dwanaście. Położyła się wygodnie na dużym liściu, rozluźniła zmęczone nóżki i łapki, zamknęła oczy. Jej brzuszek zaczął spokojnie oddychać. Jak mi dobrze, słyszę tylko piękną, cichą muzykę - pomyślała Słoduszka. Moja prawa łapka staje się coraz cięższa, nie chcę mi się jej podnieść. Moja lewa łapka staje się leniwa, nie chce mi się jej podnieść. Tylko mój brzuch równiutko, spokojnie oddycha. Prawa noga
z przyczepionym woreczkiem miodu staje się ciężka, coraz cięższa i cięższa. Nie chcę mi się jej podnieść. Głowa jest tak wygodnie ułożona. Jestem spokojna, słyszę piękną muzykę. Czuję jak słońce ogrzewa moje nogi i łapki. Jest mi coraz cieplej… całe ciało jest przyjemnie ogrzane słońcem. Jestem spokojna, czuje się bezpiecznie. Jeszcze przez chwilę w ciszy posłucham tej pięknej muzyki…

Reasumując:

Do zastosowania terapii z zastosowaniem bajek nie jest potrzebne wykształcenie psychologiczne, czy pedagogiczne, mogą po nie sięgać rodzice i opiekunowie – bo bajka działa sama w sobie. Bajki terapeutyczne to wyjątkowa technika wzbogacenia osobowości dziecka. To doskonały środek, wręcz recepta, aby pomóc w wszelkiego rodzaju trudnościach, na które dziecko napotyka – zwłaszcza w dzisiejszych czasach, w dobie komputerów
i telewizji, kiedy książka często zostaje zapomniana.

Anna Ciechowicz

Bibliografia:
1.    M. Molicka, Bajki terapeutyczne, Media Rodzina, Poznań 1999
2.    M. Molicka, Bajkoterapia. O lękach dzieci i nowej metodzie terapii, Poznań 2002
3.    E. Małkiewicz, Bajki relaksacyjno-terapeutyczne w pracy z dziećmi z problemami emocjonalnymi  [w]: Wspomaganie rozwoju, (red.) B. Kaja , Bydgoszcz 1997

Wychowanie dziecka - przeczytaj pozostałe nasze artykuły.

Rozwój dziecka w wieku przedszkolnym - kliknij tutaj.

 

Ocena: z 5. Ocen:

Ten tekst nie ma jeszcze oceny. Dodaj swoją!

Czy ta strona może się przydać komuś z Twoich znajomych? Poleć ją: