reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

🌺 🌼 Wróble świergoczą, że Majowe Kreski dwie ⏸️ szybko zobaczą 🌼 🌺

Wow gratulacje! Pochwal się - co przeczytałaś?

Wzajemne wsparcie, zgrany team oraz miłość do życia - aż się ciepło robi na sercu ❤️
Dokończyłam serię książek Bridgerton (dwie książki), z fantastyki Fourth Wings 1 i 2 część oraz Bezimienna. Też fantastyka, chociaż tutaj śmiało mogę powiedzieć o romansie, bo wątki były gubione na poczet romansu. Co trochę mnie zdenerwowało 😂
 
reklama
Dziewczyny to zabawa na nabicie stron :) propozycja ode mnie: napisz z czego jesteś z siebie dumna w ostatnim czasie (i nie musi to być temat staraczkowy)
Ja zacznę:
- za stawianie siebie na pierwszym miejscu i robienia rzeczy, które odkładałam, bo się bałam
- ogarnianie przestrzeni w domu, układanie w szafkach i pozbywanie się nadmiaru :)
Ja jestem dumna z tego że zakończyliśmy temat wykańczania domu, że jakoś ciągniemy teraz tamat wykańczania ogrodu, chociaż firma nas wydymała i zostawiła z górą gliny na środku ogrodu 🙈 A najbardziej jestem dumna z tego że udało mi się wygospodarować miejsce na mały warzywniak i że pierwsze nowalijki już jemy.
 
Ostatnia edycja:
@Motylkowa! A tak z ciekawości, jak wygląda trening z trenerem? Bo czasami o tym myślę (chyba stwierdzając, że inaczej nigdy nie schudnę).
Z każdym razem umawiacie się razem na siłowni, czy tylko co któryś raz? Albo pare razy na początku, a potem już sama?
Nigdy nie miałam nic przeciwko siłowni (jak mam przeciwko bieganiu xD), ale strach przed tym, że nie ogarnę co na czym ćwiczyć, zawsze mnie demotywował, aby iść na siłkę. 🙄 Niby narzeczony ogarnia, ale mamy psa z lękiem separacyjnym i wyjście we dwoje na więcej niż godzinę wiąże się z koniecznością zawiezienia go do rodziców, albo wzięcia ze sobą.

No i w ogóle - mega zazdroszczę i gratuluję! Też przygarnęłabym -10kilo, no ale samo się u mnie nie zrobi. Chciałabym mieć Twoją regularność i chęć. :)
Ojjj współczuję psiego lęku separacyjnego. My na szczęście nie mamy tego problemu, a i tak zawsze wychodząc zostawiamy jej zabawkę/smaczek i włączamy radio, żeby zagłuszało odgłosy z zewnątrz ;) Próbowaliście, wychodząc, zamykać ją w małym pomieszczeniu (lub klatce kennelowej), żeby ograniczyć mu przestrzeń o którą musi dbać podczas Waszej nieobecności, a dodatkowo zmniejszając tym ilość bodźców? U naszych sąsiadów, którzy mieli podobny problem (ich pies podczas ich nieobecności wył, szczekał, piszczał, niszczył najróżniejsze rzeczy - w tym np. roletę okienną🤦‍♀️), takie rozwiązanie fajnie zadziałało.
 
To trochę jeszcze większe szaleństwo, próbowałyście w Macu frytki połączone z lodami? Znajoma na studiach mi to pokazała, brzmi obrzydliwie, ale jak smakuje 🫢 Tak, właśnie co pisałam, że wróciłam do zdrowego jedzenia 😂
Nawet ciężko mi to sobie wyobrazić 😂
 
Nadrabiam zaległości po powrocie z mojej ✨Judyta era✨ aka tydzień na wsi 😀
Gratulacje dla buteleczek jak pięknie ❤️ Wszystkiego dobrego!
A widzę tak dużo się dzieje, jaki pozytywny vibe i wsparcie miedzy Wami ❤️ brawo za wszystkie wasze sukcesy, dla których podzielenia sie zmotywowała Nika, super pomysł 😊
Już widzę rozpoczęły się Katowickie badania, jak wrażenia? :D
W mojej diecie wszystko Ok, ale szukam patentu jak tu zmieścić kawę w kalendarzu posiłków i suplementów by nie spierdzielic wchłaniania…😅 poddałam się i wypiłam po prostu z czekoladowym wafelkiem, za to bez cukru, może to chociaż troszkę lepiej 😵‍💫

powoli nadchodzą wszystkie daty na które byłam pewna ze już będę w ciąży 🙈 urodziny męża, rocznica, wesele przyjaciół. Zagryzłam zęby i zamówiłam mu prezent, zrobiliśmy plany na rocznice i kupiłam nowa sukienkę. I wiecie co…nic się nie stało. Ze tez człowiek sam sobie narzuca takie akcje zeby się zadręczać 🙈
Bo tak to już jest, że najwięcej ograniczeń i lęków tworzymy sobie sami - w naszych głowach. Super, że się im nie poddałaś <3
 
A kwestii sukienek - idę niebawem na wesele - szukam kiecki - długa albo midi z mocno wyciętymi plecami - taka, którą założę i na wesele i na randkę, najlepiej bez plastiku w składzie.

Jakiś polecenia? ;)
 
reklama
Do góry