reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Aktywność w ciąży i wielki powrót do formy po niej :-)

reklama
też siebie podzisiam, ale już ledwo co chodziłam, a mój od kiedy weszliśmy do galeri pytał czy długo jeszcze i we wszystkich sukienkach uważał że bardzo ładnie wyglądam, żeby tylko szybko kupić i do domu wracać:tak:
a ja wiedziałam że jak nie kupiłabym sukienki wczoraj to pewnie już bym tego nie zrobiła bo u nas nie ma tak dużego wyboru i takiej ilości sklepów jak we Wrocławiu. Więc się zaparłam! i się udało, ale nogi i stopy to jeszcze dzisiaj mnie bolą:tak:
 
Ja dalej chodze na yoge raz w tygodniu (choc na podlodze juz chyba nie dam rady siedziec i siedzace cwiczenia robie z krzesla) i na spacer (ale nie za dlugi) tez conajmniej raz i tyle...
kasiadz - jak robisz cwiczenia to sobie podloz pod kolana cos miekkiego. na basen bym sobie poszla, a u nas remont.... albo gdzies w wodzie posiedziec - w ogole sie zaczelam zastanawiac nad porodem w wodzie...
 
ja staram się na maxa spacerować :tak: dobrze, że teraz pogoda sprzyja bo nie ma upałów a do parku mam rzut beretem :-D
 
Ja na basen z dziewczynami bardzo często chodzę,w wakacje u nas jest za darmo,więc można chodzić nawet 3 razy dziennie,ale kurde kilogramy na plusie jak na złośc z każdym tygodniem.
 
Ja w ramach aktywnoości chodzę na spacery - w prawdzie nieregularnie, bo nie zawsze mąż jest wieczorami w domu, a samej mi się nie chce.
Poza tym czasem jakas rundka po sklepach i typowe domowe czynności.
A wczoraj bylismy na basenie i żałuję, że nie mamy jak częściej jeździć, bo my to takie wodne stworzenia jesteśmy.
Choć ja ostatnio to bardzo się ograniczam, bo często mi brzuch twardnieje i boli więc wolę nie przecholować.
 
Nie boicie się zarazków na basenie? Też się nad tym zastanawiałam, ale wszystko mamy tam teraz takie "otwarte", że bałabym się, że coś jeszcze złapię.
 
reklama
babka na sr mówiła że nie ma szans żeby bakterie z wody dostały się do środka, chyba że ktoś ją tam umieści, sama nie wpłynie

dzisiejsza aktywność: poprasowałam stertę ciuszków już ostatnią chyba że coś dokopię, wyprałam dziecięcą pościel, wstawiłam do prania ochraniacze na łóżeczko - jestem z siebie dumna:)
a za chwilę idę na gimnastykę rozciągającą dla ciężarnych:tak:
 
Ostatnia edycja:
Do góry