A byłaś u lekarza z tą swoją gorączką?OLICA, bardzo ci współczuję!! Wiem co czujesz bo ja od porodu męczę się z powracającą gorączką ponad 39 stopni :-( Co przejdzie to po 2-3 dniach pojawia się ponownie. Małej wtedy nie widuje, tylko mleko mężowi podaję i siedzę zamknięta w innym pokoju. Jak z niego wychodzę to tylko w maseczce i na malutka patrzę tylko z daleka :-( Koszmar!! Ciągle tylko myślę, że ona niedługo mnie po prostu zapomni :-(
Do tego mam ogromną depresję związaną z karmieniem:-( Płaczę już drugi dzień i mam dość!!! Od początku mam problem z ilością mleka (przy pierwszej gorączce ponad 40 stopni pozatykały się kanaliki i pokarm zanikł) i ściągam pokarm laktatorem, a potem podaję małej z butli. Od ponad 2 tygodni już nie muszę jej dokarmiać więc można powiedzieć mały sukces, ale... ciągle tylko słyszę, że źle robię, że ona musi ciągnąć z piersi, że mam się postarać, że muszę być cierpliwa itp!!!!! A ona po prostu z piersi nie ciągnie, za mało ssie i pokarm po jednym dniu takiego karmienia spada o ponad 30 ml!!!!!!!! Mam dość sluchania tego jak wyrodną matką jestem!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! W końcu Kropeczka jest na moim mleku, a to że pije je z butli to chyba nie koniec świata!!!!! Przez te wszystkie nerwy dziś znowu mleka jest mało i pierwszy raz od ponad 2 tygodni musiałam dokarmic ją mieszanką :-( Mam dość!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
I kto jest na tyle bezczelny i wredny żeby Ci mówić jak masz karmić ?? Karmisz swoim mlekiem, nie poddałaś się - medal Ci się należy Ja też karmię z butli i dumna z siebie jestem A jak przestanę karmić swoim to też dumna będę Dziewczyno, głowa do góry, super-mama jesteś !!