reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Opowieści porodowe :)

atram o matko kochana jedyna!!!!!!! chryste az mam dreszcze!!!!! biedna ty moja...zdarzyło ci się to czego ja się tak strasznie panicznie bałam!! jejku jak dobrze że wszystko się dobrze skończyło!!! że jesteście zdrowi...koszmar, koszmar...
 
reklama
Przeżyłam coś pięknego ... pierwszy poród źle wspominam mimo iż nie był taki bolesny
teraz mimo okropnego bólu, było cicho, spokojnie, miło ...
wiedziałam jak oddychać, co robić ... tak bardzo dziękowałam położnym,
tak wiele zależy od kobitek na jakie się trafi, były wspaniałe ...
i ja też :-p:-D

mam dokładnie takie same odczucia!!!!!
ja sie az poplakalam jak dziekowałam swojej połoznej...

Atram,współczuje....
dobrze ze juz po,syneczka masz slicznego !!!!Sciskam!
 
Atram to sie nameczylas I nastresowalas!!! A oni ci nie dali do podpisania zgody na kleszcze?! U mnie bez zgody mamy nie uzyja chyba ze jest zagrozenie zycia. A z uczuleniami na leki tez masz nieciekawie...
 
atram, az lzy staja w oczach jak czytam o twoim porodzie i swoj mam jeszcze przed oczami..masakra..przesylam wirtualne usciski
 
dzieki laski, najwazniejsze, ze jestesmy cali i zdrowi

szczegolnie, ze jak to sie moie, ze kazda kobieta w trakcie porodu jest podobno jedna noga w grobie, mi mowia ze bylam prawie dwoma ...
wiec Bogu dziekuje , ze to sie wszytsko tak skonczylo


cytryna
ja podpisywalam chyba z 4 zgody na rozne rzeczy
na epidural, na to pobranie krwi z glowki , kleszcze i cos jeszcze
to sie dzialo tak szybko wszytsko ze masakra
moja siora i moj maz mnie tylko po gllowie i rece glaskali i pomagali podejmowac decyzje
oni wiedzieli ze liczy sie kazda minuta, a ja bylam pol swiadoma tego co sie wokol mnie dzieje po morfinie

powiem tylko tyle, ze moj maz powiedzial ze juz nie chce wiecej dzieci
on byl tak przerazony tym co sie ze mna dzialo , ze szok
 
w takim przypadku jak ty atram, to nie dziwie sie ,ze kobiety "kupuja" cesarke, bo jka piszesz - trauma do konca zycia na porod sn..
 
atram współczuję tego bólu i stresu jaki musiałaś przejść. Na szczęście te wspomnienia szybko się w pamięci zacierają, przy takich przeżyciach pewnie nie pozbędziesz się ich zupełnie ale z czasem będą coraz bardziej mgliste.

monysia ja też trafiłam na fajną położną, lekaż też był sympatyczny i całe szczęście bo atmosfera przy porodzie jest ważna.
 
Ostatnia edycja:
Atram kurcze biedna sie nameczylas niezle :(((( az mnie ciary przeszly jak czytalam o tym , ze malego chcieli przekrecic :((
najwazniejsze , ze malego masz juz przy sobie i cale przykre wydarzenie za soba !!

tak czytajac was , to stwierdzam , ze ja mialam naprawde duzooo szczescia ! wsumie moge powiedziec , ze porodu nie przezylam ...


Monysia racja ekipa dobra przy porodzie to podstawa !!
ja mialam polozna co sie mna zajmowala tylko i byla ze mna do konca , super babka :) pozniej moj gin dolaczyl na samo parcie i dzieki nim poszlo szybko , sprawnie i bez problemow !
dla mnie to jestescie bohaterki , ze dalyscie rade i te bole znioslyscie do konca ! :))
 
Atram, to strasznie przykre miec takie wspomnienia z porodu...trudno zeby w gardle nie sciskalo od samego opisu...
Ciesze sie ze juz macie to za soba... Cale szczescie ze wyszliscie z tego calo i zdrowo:tak:


Monysia, tez mi sie wydaje, ze atmosfera i otaczajacy ludzie w tak intymnej dla kobiety chwili sa bardzo wazne... Dobrze ze mialas szczescie tego doswiadczyc, bo niestety nie zawsze tak bywa, ale mam nadzieje ze coraz lepiej traktuje sie kobiety na porodowkach...
 
reklama
w takim przypadku jak ty atram, to nie dziwie sie ,ze kobiety "kupuja" cesarke, bo jka piszesz - trauma do konca zycia na porod sn..
Dokladnie tak uwazam.. Zaluje ze nie ''kupilam'' cesarki a lzej niz Atram mialam.. Na pewno jesli kiedykolwiek zdecyduje sie na kolejne, to najpierw zapewnie sobie cesarke..:tak:
 
Do góry