reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wesołe Mamuśki

ostatnio coś w tym stylu wstawiala Iwon, a ja dostalam takie:

Perfekcyjny dzień kobiety
8:15 jestes budzona pocałunkami i pieszczotami, wokół ciebie płatki
róży
8:30 ważysz 2 kilo mniej niż dzień wczesniej
8:45 sniadanie w łóżku - sok ze swieżych owoców i croissanty
9:10 rozpakowujesz prezenty - drogie klejnoty wybrane przez uważnego partnera
9:15 gorąca kąpiel z pachnącymi olejkami
10:00 lekki workout w fintess-clubie z twoim przystojnym, dowcipnym, osobistym trenerem
10:30 manicure, pielęgnacja twarzy, mycie włosów, odżywka do włosów
12:00 widzisz ex-sympatię twojego partnera i stwierdzasz, że
przytyła 7 kg
13:00 zakupy w markecie, karta kredytowa bez limitu
15:00 drzemka popołudniowa
16:00 3 tuziny róż zostają dostarczone z karteczka od tajemniczego wielbiciela
16:15 lekki workout w fintess-clubie, potem masaż, miły, przystojny masażysta stwierdza, że rzadko masował takie perfekcyjne ciało
17:30 przymierzasz najnowsze hity sezonu i przed dużym lustrem
robisz mały pokaz mody dla siebie samej
19:30 kolacja przy swieczkach dla 2 osób, następnie tańce i dużo
komplementów
22:00 gorąca kąpiel (sama)
22:50 zostajesz zaniesiona do łóżka; swieża, wykrochmalona posciel
23:00 czułe pieszczoty
23:15 zasypiasz w silnych, męskich ramionach


Perfekcyjny dzień mężczyzny
6:00 dzwoni budzik
6:15 ktos ci robi loda
6:30 wielka, zadowalająca poranna kupa, przy tym czytasz dział
sportowy w gazecie
7:00 sniadanie: boczek, jajka, kawa, tosty; wszystko przygotowane
przez nagą gosposię
7:30 limuzyna podjeżdża
7:45 parę szklaneczek whisky w drodze na lotnisko
9:15 lot prywatnym jetem
9:30 limuzyna z szoferem zawozi cię do klubu golfowego, po drodze
ktos ci robi loda
9:45 gra w golfa
11:45 lunch: fast food, 3 piwa, butelka Dom Perignon
12:15 ktos ci robi loda
12:30 gra w golfa
14:15 limuzyna z powrotem na lotnisko (parę szklaneczek whisky)
14:30 lot do Monte Carlo
15:30 popołudniowa wycieczka na ryby, wszystkie towarzyszki podróży
płci żeńskiej są nago
17:00 lot do domu, masaż całego ciała przez Annę Kournikovą
18:45 kupa, prysznic, golenie
19:00 oglądasz wiadomosci w telewizji: Brad Pitt zamordowany,
marihuana i hardcore-pornos zalegalizowane
19:30 kolacja: rak na przystawkę, Dom Perignon (1953), wielki stek;
na deser lody serwowane na nagich piersiach
21:00 oglądasz sport w TV na panoramicznym, wielkim odbiorniku,
Polska - Portugalia 11:0
21:30 sex z trzema kobietami, wszystkie wykazują skłonnosci do
nimfomanii
23:00 masaż i kąpiel w whirlpoolu, do tego pizza i duże jasne
23:30 ktos ci robi loda "na dobranoc"
23:45 leżysz sam w łóżku
23:50 12-to sekudnowy pierd, którego ton zmienia się 4 razy i który zmusza psa do opuszczenia pokoju
 
reklama
ogloszenieob6.jpg
 
Kohany mikołaju! Hcialbym super zabawke spejs rendzera na Gwizdke. Bylem gzeczny calyrok.
Twuj pszyjaciel Billy”

„Drogi Billy,
Ładna pisownia. Jesteś na najlepszej drodze do zrobienia kariery w strzyżeniu trawników. A może tak bym Ci k..wa wysłał elementarz, żebyś się nauczył pisać i czytać? Twój starszy brat dostanie Space Ranger'a. On przynajmniej umie pisać...
Twój Święty M.”

---

„Kochany Mikołaju!
Byłam grzeczna dziewczynka przez cały rok i wszystko, czego pragnę na gwiazdkę to pokój i radość dla wszystkich ludzi na świecie.
Twoja Sara”

„Droga Saro!
Twoi rodzice chyba palili trawkę jak cię poczynali!
Święty „

---

„Kochany Mikołaju!
Nie wiem czy możesz to sprawić na gwiazdkę, ale chciałbym, żeby moi rodzice zeszli się z powrotem. Proszę zrób, co możesz!
Twój Teddy”

„Drogi Teddy!
Twój ojciec p...rzy babysitterkę jak huragan niedomkniętym oknem. A może bym Ci tak przyniósł Lego?
Święty”


„Kochany Mikołaju!
Zostawiłam dla Ciebie mleko i ciasteczka pod choinka, a dla Twoich reniferów - marchewkę pod tylnymi drzwiami.
Kochająca Susan”

„Droga Susan!
Po mleku mam biegunkę, a renifery po marchewce pierdzą prosto na mnie jak jedziemy saniami. Chcesz mi zrobić przysługę? - zostaw mi butelkę szkockiej...
Święty”

---

„Kochany Mikołaju!
Co robisz przez pozostałe 364 dni w roku? Produkujesz zabawki?
Twój przyjaciel Tom”

„Drogi Tom!
Wszystkie zabawki są "made in China". Mam przytulną
garsonierę w Vegas gdzie spędzam większość czasu kręcąc nisko-budżetowe filmy porno. Relaksuje się też puszczając kasę przy stołach ruletki. No cóż, sam chciałeś to wiedzieć....
Święty „

---

„Kochany Mikołaju!
Ja naprawdę bardzo, bardzo, bardzo pragnę dostać misia przytulankę w tym roku. Proszę, proszę, proszę, proszę.
Timmy”

„Drogi Timmy!
To g*****e poniżające błagalne jęczenie może działać na Twoich starych, ale nie na mnie. Znowu dostajesz sweter !!!
Święty”

---
 
Pamiętnik Talibów

Allah Akbar. Caly swiat sie o nas dowie. Dzis zamach na okupantów z Polski. Tym razem na ich ziemi. Cel - Okecie. Tradycyjnie porwiemy samoloty - cztery. Jeden spadnie od razu, trzy sparalizuja pozostale porty lotnicze. Zwyciestwo jest nasze!!!


Poniedzialek 17:00

Caly czas nie mozemy znalezc bagazy. Nici z ataku, na dodatek mozemy juz stad nie wyjechac... To nic - jutro atak na Balice - tam musi sie udac!


Wtorek 7:00

Dzis bracia wyjechali do Balic. Nie mamy bagazy, ale sterroryzujemy obsluge plastikowymi nozami i widelcami. Bedzie dobrze.


Wtorek 18:00

Bracia Talibowie wrócili - smierdzaca sprawa: kazano im zaplacic za autostrade, a jak byli przy lotnisku (15 minut pózniej) kazali im zaplacic znowu. Wycofalismy sie zeby nie budzic podejrzen. Zreszta podobno i tak w polskich samolotach nie daja sztucców, bo je sie tylko kanapki.
PS Jutro atakujemy siedzibe polskiego rzadu.


Sroda 8:00

Dzis atak na polski parlament - mamy juz dwa autobusy z przyczepami zaladowane karbidem. Trotyl ukradli nam w poniedzialek na lotnisku, nic innego nie dalo sie skombinowac. Autobusy wyjezdzaja o 8:30 - godziny wyjazdu przyczep jeszcze nie znamy - tajemnica. Plan jest prosty - przejezdzamy przez Warszawe i pierdut. Allach jest wielki!!!


Sroda 17:30

Znów cos poszlo nie tak. Bez problemów dotarlismy do celu, ale droga byla zablokowana przez samochody. Na wszystkich bialo-czerwone wstazki. W kazdym jeden kierowca-samobójca . Chyba przewidzieli nasz atak i wystawili swoich zolnierzy (prawie sami faceci, zadnych starców i dzieci - elita).
PS Te dziury po drodze to chyba tez nie przypadek - czyzby planowali zaminowac droge? Jutro zmiana planów - cel: Palac Kultury. Tymczasem wycofamy sie pod Warszawe...


Czwartek 7:00

Wstalismy rano bo plan wymaga szybkich posuniec, poza tym zadekowalismy sie pod Warszawa. Wyjazd o 7:10, prejazd przez Janki, Raszyn, wysadzamy Palac Kultury Nauki i (na) Sztuki, po czym pryskamy do Klewek, gdzie bracia Talibowie podstawia helikoptery. BULKA Z MASLEM.


Czwartek 17:30

Oddam zycie za bulke z maslem. Stoimy od rana w Raszynie. Jakies pacany w bialo-czerwonych krawatach w kólko chodza po pasach. Nie da sie przejechac - próbowalismy ich staranowac, na szczescie Ahmed zauwazyl lezace po drugiej stronie odwrócone brony. Dobrze ze nie szarzowalismy - nie byloby jak wrócic do Janek do McDonalda...
PS Tym razem rzucili przeciwko nam starców i baby - widocznie nas lekcewaza. Ale my mamy plan - wrócimy w nocy


Piatek 6:30

Wreszcie przechytrzylismy wroga - przyjechalismy w nocy. Siedzimy przed stadionem Legii (X-Lecia byl wiekszy, ale jakies mety sie krecily).


Piatek 7:30

Super wiadomosc - namówilismy na akcje jakas wycieczke - przyjechala autokarami i od razu zgodzila sie na akcje. Maja nawet wlasne siekiery, materialy wybuchowe i transparenty. Idzie nam jak z platka. Allach nam sprzyja.


Piatek 16:30

Nie, noooo. Co za ludzie - nie dosc, ze sami dostali palami, to jeszcze pobili naszych braci Talibów. LUDZIE JAK KTOS MA BRODE TO JESZCZE NIE ZNACZY ZE JEST ZYDEM. Zydzi maja PEJSY!!!!!
patrzcie troche uwazniej... Mam tego dosc. Kit z Polska. Jutro atakujemy SALWADOR!


Sobota 1:30

Jak podaje rzecznik Strazy Granicznej, niedaleko przejscia granicznego w Kolbaskowie zatrzymano grupe wychudzonych, obdartych i glodnych starców. Umyto ich i ubrano. Na migi prosili, zeby nie strzyc bród. Niestety - nawet tlumaczom z osrodka dla zbieglych Rumunów nie dalo sie ze starcami dogadac. Tyle tylko wiadomo, ze chcieli jechac do Ameryki z jakas "praca". Zapewne to kolejna grupa Pakistanczyków z jakiejs ubogiej wioski. Odsylamy ich dzis LOT-em. Wygladaja na wzruszonych.
 
Narąbany facet zdrzemnął się na cmentarzu. Budzi się, noc, księżyc świeci. Zbiera się do wyjścia z cmentarza, patrzy, a tu stróż cmentarny kopie grób.
- O, ho, ho - pomyślał sobie - przestraszymy gościa...
Podkradł się cichcem, a kiedy był już tylko kilka kroków od delikwenta jak nie ryknie:
- BUUUUUuuuuu!
Żadnej reakcji. Stróż jak kopał tak kopie, nawet się nie obejrzawszy.
Więc facet znowu:
- BUUUUUUUUUU!!
Znowu nic. Zniechęcony pijaczek odwrócił się na pięcie i idzie do wyjścia. Kiedy już sięgał ręką do furtki nagle z tyłu ktoś go łups w łeb łopatą!
- Chciałeś spacerować, to spaceruj, ale poza teren nie wychodzimy! - powiedział stróż.
 
Po 44 latach małżeństwa przyjrzałem się mojej żonie:
- Kochanie, 44 lata temu mieliśmy tanie mieszkanie, tani samochód,spaliśmy na sofie
i oglądaliśmy TV w 10-calowym, czarnobiałym telewizorze, ale za to, co noc spałem z
cudowną 25-letnią dziewczyną. Teraz mam dom za 500000 dolarów, samochód za
45000dolarów, duże łóżko i telewizor plazmowy, ale sypiam z 65-letnią kobietą.
Wydaje mi się, że nie wywiązujesz się z naszej umowy...
Na to moja żona, która nigdy nie traci zimnej krwi:
-Kochanie! Znajdź sobie cudowną 25-letnią dziewczynę, a ja sprawię, że znowu
będziesz mieszkał w tanim mieszkaniu, jeździł tanim samochodem, spał na sofie i
oglądał TV w 10-calowym, czarno-białym telewizorze!
 
reklama
Do góry