reklama
BlairBitchProject
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Kwiecień 2020
- Postów
- 2 081
I pamiętaj, że nie musisz teraz ograniczać się do jedzenia i picia rzeczy dobrych na laktację. Życie nie kręci się wokół laktacji, macierzyństwo też nie.Nie dlatego odpuściłam ale zapytałam żeby nie zrobić jakieś głupoty, bo mówili że przecież nic nie będzie I że dobre na laktacje, dlatego też zapytałam
BlairBitchProject
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Kwiecień 2020
- Postów
- 2 081
Absolutnie nie to sugeruję. Analizowanie składu piwa bezalkoholowego, chleba, leków, herbatek i powietrza pod kątem składników szkodliwych dla laktacji doprowadzić może do szaleństwa.Jakbym niezależnie od sytuacji umiała się zrelaksować tylko za sprawą alkoholu to bym poszła na terapię a Ty właśnie to sugerujesz.
Nie, nie napisze ze jakakolwiek dawka alkoholu jest super. Zwłaszcza 9 dni po porodzie
Jeśli ma ochotę wypić karmi to na zdrowie, jeśli zamiast kakao ze słodem jęczmiennym wypije herbatkę na laktację z fenkułem czy na ból głowy zażyje ibuprofen zamiast acetaminofenu to też nie ma co załamywać rąk.
BlairBitchProject
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Kwiecień 2020
- Postów
- 2 081
Kiedy karmiłam piersią nie odmawiałam sobie niczego. Dziecko nie miało żadnych kolek, niestrawności. Laktacja była aż nader obfita.
W ciąży piję okazjonalnie wina bezalkoholowe (i nie zadręczam się, czy mają 0,5%), jem normalnie, na ile pozwala mi cukrzyca (nawet chipsy i zupkę chińską się zdarzyło) nie robię tragedii z surowego żółtka w tiramisu ani z parmezanu. Wychodzę na dwór i przechodzę obok palaczy. Ciąża rozwija się prawidłowo.
Naprawdę, relaks to nie jest to bezalkoholowe piwo, relaks to głowa wolna od tych wszystkich rozważań.
W ciąży piję okazjonalnie wina bezalkoholowe (i nie zadręczam się, czy mają 0,5%), jem normalnie, na ile pozwala mi cukrzyca (nawet chipsy i zupkę chińską się zdarzyło) nie robię tragedii z surowego żółtka w tiramisu ani z parmezanu. Wychodzę na dwór i przechodzę obok palaczy. Ciąża rozwija się prawidłowo.
Naprawdę, relaks to nie jest to bezalkoholowe piwo, relaks to głowa wolna od tych wszystkich rozważań.
Salamatka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Listopad 2022
- Postów
- 1 339
Zasadniczo się zgadzam ale jednak nad tym surowym żółtkiem bym się zastanowiła i raczej nie sugerowała że to jest ok jednak surowych jajek trzeba się wystrzegać. Jedna zje tatar i nic jej nie będzie, a druga źle umyje jabłko i złapie toksoplazmoze. Co nie oznacza że można jeść tatara bo jest bezpieczniejszy od jabłka.Kiedy karmiłam piersią nie odmawiałam sobie niczego. Dziecko nie miało żadnych kolek, niestrawności. Laktacja była aż nader obfita.
W ciąży piję okazjonalnie wina bezalkoholowe (i nie zadręczam się, czy mają 0,5%), jem normalnie, na ile pozwala mi cukrzyca (nawet chipsy i zupkę chińską się zdarzyło) nie robię tragedii z surowego żółtka w tiramisu ani z parmezanu. Wychodzę na dwór i przechodzę obok palaczy. Ciąża rozwija się prawidłowo.
Naprawdę, relaks to nie jest to bezalkoholowe piwo, relaks to głowa wolna od tych wszystkich rozważań.
Co do tego karmi to też nie popadałabym w przesadę. Ciąża już za Tobą autorko, taka ilość alkoholu Ci nie zaszkodzi. Nie wydaje mi się że relaks z butelką piwa bez bądź niskoalkoholowego to alkoholizm bez przesady bo oszalejemy.
BlairBitchProject
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Kwiecień 2020
- Postów
- 2 081
Zasadniczo się zgadzam ale jednak nad tym surowym żółtkiem bym się zastanowiła i raczej nie sugerowała że to jest ok jednak surowych jajek trzeba się wystrzegać. Jedna zje tatar i nic jej nie będzie, a druga źle umyje jabłko i złapie toksoplazmoze. Co nie oznacza że można jeść tatara bo jest bezpieczniejszy od jabłka.
Co do tego karmi to też nie popadałabym w przesadę. Ciąża już za Tobą autorko, taka ilość alkoholu Ci nie zaszkodzi. Nie wydaje mi się że relaks z butelką piwa bez bądź niskoalkoholowego to alkoholizm bez przesady bo oszalejemy.
Tak, nie sugeruję, że to ok, sama nie zaczynam dnia od kogla mogla. Ale jak już ktoś mi coś podał, jak już coś zjadłam to nie robię z tego dramy.
Zupka chińska jest turbo szkodliwa (nie tylko dla ciężarnych), ale zjadłam 2 w każdej ciąży (ja ogólnie mam w ciąży jazdy na smaki dzieciństwa). Nie zadręczam się tym. Spacer po Krakowie zapewnia taka dawkę pyłów i substancji smolistych jak bierne palenie.
I życzyłabym sobie, żeby żadna ciężarna czy karmiąca się nie zadręczała. Tak naprawdę to są głupoty.
reklama
Lady Loka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Lipiec 2022
- Postów
- 4 582
Też mam fazę na smaki z dzieciństwa na początku 2 trymestru mąż biegał raz w tygodniu po obwarzanka.Tak, nie sugeruję, że to ok, sama nie zaczynam dnia od kogla mogla. Ale jak już ktoś mi coś podał, jak już coś zjadłam to nie robię z tego dramy.
Zupka chińska jest turbo szkodliwa (nie tylko dla ciężarnych), ale zjadłam 2 w każdej ciąży (ja ogólnie mam w ciąży jazdy na smaki dzieciństwa). Nie zadręczam się tym. Spacer po Krakowie zapewnia taka dawkę pyłów i substancji smolistych jak bierne palenie.
I życzyłabym sobie, żeby żadna ciężarna czy karmiąca się nie zadręczała. Tak naprawdę to są głupoty.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 70
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: