Jak wprowadzić jajo niemowlęciu, które nie siedzi

[Ewwson]

Hej, poproszę o poradę w jaki sposób przy rozszerzaniu diety można dziecku podać jajo w przypadku gdy jeszcze nie siedzi stabilnie w krzesełku, więc omlet w paseczkach do rączki odpada. Może macie jakieś doświadczenia, przepisy w jakiej formie można podać je dziecku w półleżącej pozycji.

 

[Mono88]

Ale samo jajo koniecznie? Bo jak nie to można gotowane żółtko zmiksować z gotowaną marchewką i ziemniaczkiem i podać łyżeczką.

 

[ZielonaMamma]

Możesz trzymać w pozycji siedzącej na kolanach. Do jedzenia dziecko powinno być pionowo, nieważne, czy je łyżeczką, czy kawałki.

A tak poza teorią, to mojej się najlepiej je w wózku na siedząco (na kolanach zawsze się odwraca o gada do tego, kto ją trzyma). Dostaje też coś mało brudzacego (np omlet) jak na brzuchu leży. Nie siedzi, ale chce kawałki, a ja nie mam czasu jej trzymać na kolanach tak długo jak potrzebuje do z jedzenia, a z pasów w wózku to się boję, że za późno wyciągnę w razie zakrztuszenia.

 

[Ewwson]

Ale samo jajo koniecznie? Bo jak nie to można gotowane żółtko zmiksować z gotowaną marchewką i ziemniaczkiem i podać łyżeczką.

Chodzi mi ogólnie o jajo jako o produkt, super pomysł z tymi warzywkami, dzięki! A jeszcze poradź mi w jaki sposób i ile czasu gotujesz żółtko?

 

[Ewwson]

Możesz trzymać w pozycji siedzącej na kolanach. Do jedzenia dziecko powinno być pionowo, nieważne, czy je łyżeczką, czy kawałki.

A tak poza teorią, to mojej się najlepiej je w wózku na siedząco (na kolanach zawsze się odwraca o gada do tego, kto ją trzyma). Dostaje też coś mało brudzacego (np omlet) jak na brzuchu leży. Nie siedzi, ale chce kawałki, a ja nie mam czasu jej trzymać na kolanach tak długo jak potrzebuje do z jedzenia, a z pasów w wózku to się boję, że za późno wyciągnę w razie zakrztuszenia.

U nas z wymuszeniem tej pozycji siedzącej jest problem i nawet jak biorę małą na kolana to się wyrywa i wygina. Fizjo mówią, że dziecko ma siedzieć pionowo do posiłku pod warunkiem, że siad już jest stabilny, a u nas taki nie jest, wygina się na wszystkie strony jak wańka wstańka, więc na razie jest jedzone w leżaczku i nic na to nie poradzę , a rozszerzać już należałoby i są to na razie zmiksowane papki. A na brzuszku jak się je Twojemu bobasowi, bo jeszcze o takim sposobie nie słyszałam, to ciekawostka!

 

[ZielonaMamma]

U nas z wymuszeniem tej pozycji siedzącej jest problem i nawet jak biorę małą na kolana to się wyrywa i wygina. Fizjo mówią, że dziecko ma siedzieć pionowo do posiłku pod warunkiem, że siad już jest stabilny, a u nas taki nie jest, wygina się na wszystkie strony jak wańka wstańka, więc na razie jest jedzone w leżaczku i nic na to nie poradzę , a rozszerzać już należałoby i są to na razie zmiksowane papki. A na brzuszku jak się je Twojemu bobasowi, bo jeszcze o takim sposobie nie słyszałam, to ciekawostka!

Nigdy nie słyszałam, że jest warunek stabilnego siadu, żeby dziecko było pionowo do posiłku. Jak ten siad nie jest stabilny to właśnie wtedy się trzyma dziecko na kolanach, żeby wymusić prawidłową pozycję i nie obciążać kręgosłupa dziecka. Na stronie mamafizjoterapeuta są nawet zdjęcia jak trzymać dziecko, w artykule o rozszerzaniu diety.

Pozycja na leżąco wyszła przypadkiem, jak starszy brat przyniósł sobie jedzenie i postawił tak, że sięgała i o dziwo jej się tak bardzo dobrze je, tylko nie sądzę, żeby to był poprawny sposób.

 

[Ewwson]

Nigdy nie słyszałam, że jest warunek stabilnego siadu, żeby dziecko było pionowo do posiłku. Jak ten siad nie jest stabilny to właśnie wtedy się trzyma dziecko na kolanach, żeby wymusić prawidłową pozycję i nie obciążać kręgosłupa dziecka. Na stronie mamafizjoterapeuta są nawet zdjęcia jak trzymać dziecko, w artykule o rozszerzaniu diety.

Pozycja na leżąco wyszła przypadkiem, jak starszy brat przyniósł sobie jedzenie i postawił tak, że sięgała i o dziwo jej się tak bardzo dobrze je, tylko nie sądzę, żeby to był

Siad musi być stabilny na tyle, żeby dziecko miało obrany punkt ciężkości na miednicę, podparte nóżki i siedziało oparte. A jak mam nakarmić dziecko, które wbija mi gwoździa buzią w talerzyk, bo nie potrafi utrzymać równowagi w siadzie, ani nie daje się trzymać na kolanach, sposoby fizjoterapeutów są mi dobrze znane, ale nie o tym wątek......

Siad musi być stabilny na tyle, żeby dziecko miało obrany punkt ciężkości na miednicę, podparte nóżki i siedziało oparte- konsultowane online z fizjo. A jak mam nakarmić dziecko, które wbija mi gwoździa buzią w talerzyk, bo nie potrafi utrzymać równowagi w siadzie, ani nie daje się trzymać na kolanach, sposoby fizjoterapeutów są mi dobrze znane, ale nie o tym wątek......

No o karmieniu na brzuszku to ja znów nie słyszałam jesteś pierwsza, ale ważne, że Tobie się sprawdza!

Czy masz jakieś sposoby na jajo?

 

[olka11135]

Ale samo jajo koniecznie? Bo jak nie to można gotowane żółtko zmiksować z gotowaną marchewką i ziemniaczkiem i podać łyżeczką.

A co to daje? Dziecka w zaden sposób nie powinno się karmić na pół leżąco. Jak dziecko nie siedzi to nie ma różnicy jak rozszerzasz dietę czy przez blw czy papki i tak nie powinnaś tego robić

 

[Mono88]

A jeszcze poradź mi w jaki sposób i ile czasu gotujesz żółtko?

Normalnie w jajku tylko ze dłużej, do 15 minut. A potem wyciągam z białka i miksuję z ziemniakiem i marchewką.

 

[ZielonaMamma]

No o karmieniu na brzuszku to ja znów nie słyszałam jesteś pierwsza, ale ważne, że Tobie się sprawdza!

Czy masz jakieś sposoby na jajo?

Karmieniem bym tego nie nazwała, bo nie wiem czy coś połyka z tego co zje ale zawsze chce, bo je to co brat.

Ja dawałam omlet w paseczkacg i zwykle ugotowane jajko w kawałku często też robię jakieś placki, w skład których wchodzi jajko, to też dostaje. Smażone na suchej patelni. próbowałam też zblendować z warzywami oraz z warzywami i kaszą kukurydzianą , ale jakoś nie smakuje.