reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Święta 2012 :-)

reklama
Wiecie co własciwie to moze byc i 8(pracuje do 15) i 9 ale musze brac pod uwage ze młoda spi ok 12 i zanim wstanie i zje obiad plus długa droga to dojedziemy na ok 16.
 
Dobra Laski, dogadajcie się między sobą :D Nam pasuje i sobota i niedziela (jedynie w niedzielę jesteśmy na obiedzie u mojej mamy w godzinach około 13-14 jak się zepniemy hihihi), najważniejsze to żeby Gosiula Tobie było wygodnie, bo pewnie Julę kąpiesz szybciej, więc decyduj :* No i myślę, że maluchy po 17ej mogą już nie być zbyt chętne do współpracy, bo będą zmęczone ;) No chyba, że Wasze zdrzemną się w podróży te pół godzinki :) A zaproponowałam niedzielę z tego względu, że chcę w sobotę wyciągnąć już ozdoby świąteczne, poustawiać na meblach i może coś by się w sesji przydało ;)

Myślę, że jak się dogadamy to usuniemy te nasze wpisy "spotkaniowe" ;)
 
A wracając do tematu świątecznego to Goha wiem, że mnie zabijesz, że bezczeszczę tradycję :p ale chyba w tym roku zakupimy sztuczną choinkę.. Wkurza mnie, że te choinki żywe, które się kupuje ze stoisk, targów i innych miejsc są po prostu stare!! Wycina się je mniej więcej już teraz, pakuje i stoją.. A wiem to stąd, że wujek mojego męża się tym zajmuje od lat i tak to właśnie wygląda, a niedaleko nas jest też szkółka i widać kiedy się pojawiająsterty choinek.. Nic dziwnego, że po 2 dniach już lecą z nich igły jak dzikie.. Ze swojego dzieciństwa pamiętam jak tata jechał do leśniczego z siekierą i przywoził w dzień wigilii piękne pachnące drzewko, które mogło spokojnie stać do połowy stycznia.. I pamiętam to oczekiwanie na drzewko, te ostre kłujące igły przy zakłądaniu bąbek, ustawianie "na prosto" i jej cudowny zapach..

W ostatniej gazetce reklamowej z bricomarshe są sztuczne choinki, jakieś malowane, posrebrzane, pośnieżane i wyglądają na gęste i naprawdę ładne :) W cenie choinki z targu można kupić choinkę 220cm :O To już nie te ubogie badyle, które my pamiętamy z prlu, tylko naprawdę fajne drzewka wyglądające prawie jak żywe :D Nie ma problemu z krzywymi gałęziami, łysymi czubkami, wszędobylskimi igłami, wypominaniem "podlałeś już dzisiaj" hahahaha Wiem wiem hameryki nie odkryłam, ale jak wcześniej nei wyobrażałam sobie świąt bez żywego drzewka, tak w tym roku oboje z mężem zwyczajnie nie mamy na nie ochoty :) A zapach zrekompensujemy sobie fajnymi stroikami, na które mam już kilka pomysłów i tym razem po gałązki udam się osoboście do ogrodu teściówki hihihi No całego drzewa by mi nie dała, ale kilka gałązek dla dekoracji na bank mi nie odmówi :D

A u Was jakie plany?? Żywe drzewo czy sztuczna choinka??
 
malinka mam sztuczną choinkę, choć w tamtym roku kupiliśmy żywe drzewko od jakiegoś gospodarza ze wsi - niezaduże, w doniczce za całe 15 złotych z tego co pamiętam. Cieszyłam się właśnie na ten zapach, ale niestety za bardzo to nic nie czuliśmy:no: Ostatnio emek przeglądał na kompie zdjęcia i stwierdził, że ta nasza żywa choinka jakaś koślawa była:-D i w tym roku wolałby sztuczną, więc niech będzie sztuczna - ja tam ugodowa ciężarówka jestem:-p:-D
 
A ja nadal jestem zwolenniczką żywych drzewek. Tylko jestem w tej dobrej sytuacji, że wytniemy jakieś z ogrodu rodziców pewnie w przedświąteczny weekend. Będzie świeżutkie :))))))

Z przygotowań świątecznych to na razie nabyłam kilka nowych dekoracji. Musze co roku coś dokupić, bo to dopiero nasze drugie święta, więc nie wiele mamy. Ale z czasem pewnie uzbiera się ładny zestaw. No i umyłam dwa okna: w salonie i u Eli, oba są duże balkonowe. Zostały tylko dwa małe i cała reszta porządków... Jakoś w tym roku nie mam weny, a Konrad zaprosił kogoś na drugi dzien świąt.
 
Zakupilam w lidlu smieszne" naklejki na szybe"- bez kleju, takie folijki..nie wiem ja opisac. Wzialam wzor z mikolajkami- przykleilam na okna i Laura ma frajde. Ps. Swita ida, hoho , nawet tulip sie pojawil na marcowkach ;-)
 
reklama
Nooooooooooo Tulipku nareszcie :) A u Ciebie jakie drzewo będzie?? Prawdziwe czy sztuczniak??
Ps. W ubiegłym roku też miałam te naklejki i żeby były w zasięgu ręki Jasia to przykleiłam je na lustro w przedpokoju hahaha Nie wyrzucaj tej folii, to będziesz mogła użyć ich za rok, ja swoje schowałam i mam nadzieję, że klej jeszcze się klei i tym razem zrobię Jasiowi dekorację jego okna w pokoju :D
 
Do góry