reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wizytowo u lekarza - co i jak w brzuszku słychać? [bez komentarza]

U mnie po wizycie wszystko ok. Wszystko po zabiegu jest w porządku, owu była i możemy spodziewać się przy dobrych wiatrach dwóch kreseczek za 8 dni. Gdyby tak było, to ciupasem tydzień po spodziewanej @ mam walić do ginka. Jeżeli będzie nietrafiony, to gin daje nam 3 miesiące na naturalne starania a potem proponuje inseminację. Cały czas zachwyca się moją rezerwą jajnikową i regularnym jajeczkowaniem w wieku prawie 42 lat!
 
reklama
Właśnie gadałam sobie z As, żartuje, śmieje się, lepszy humorek. Wizyta z psychologiem zdała rezultat. Mała waży 1700-1800g, puścili Ją na siku, jedzenie jest konkretne i pyszne. To tyle z dobrych wieści. Zła wiadomość to taka, że łożysko robi się centralnie przodujące, co oznacza, że podczas porodu najpierw idzie łożysko, potem dziecko i jest to niebezpieczne. Póki co wszyscy się cieszą, że kolejny "atak" opanowany i czeka na powrót na patologię, a to działa na nią pozytywnie.
 
witajcie kochane.
od wczoraj jestem zn ow na patologii.
dzi s przypada dzień kiedy powinno wystąpić kolejne krwawienie.
staram się nie denerwować ,ale wiecie jak to jest.
My nadal w dwupaku i dziś mamy 31 tc :-)
oby jeszcze trochę się udało.
pozdrawiam... Aneta z Karolinką
 
My również już po wizycie, w piątek czyli w 20t4d Wiktorek ważył 320g, miałam USG połówkowe, synek jest proporcjonalny co przy cukrzycy jest bardzo ważne. Zdenerwował mnie tylko mój lekarz bo teraz dopiero mówi, że lepiej by było rodzic w centrum... no szlak mnie trafił, bo przecież gdyby od początku powiedział, że wolałby żebym nie rodziła w miejskim szpitalu, to od razu jeździłabym do Centrum do Kielc... decyzje pozostawia nam...bo nie ma problemu żebym rodziła w naszym szpitalu ale opiekę lepsza miałabym w Kielcach... wrrrrr z lekarzami można zgłupieć:szok:
 
Podczytane na majówkach.

Rozmawiałam właśnie z As. pozdrawia was serdecznie. Dalej w dwupaku. Karolinka waży jakieś 1700 g. Generalnie czuje się nie najgorzej. Dalej męczą ją skurcze, Karolinka szaleje w brzuszku całą dobę. As mówiła, że jeśli krwawienie się nie pojawi przez najbliższe kilka dni to mogli by ją puścić do domu ale raczej nie będzie chciała. Tęskni za Kubusiem ale boi się, że jak wyjdzie do domu i coś się zacznie dziać to dużo czasu zajmie dojechanie do szpitala. a tak jest cały czas pod opieką. Mówiła, że czas jej się strasznie dłuży, ale z drugiej strony już 2 tygodnie zleciały. Najgorsze są podobno noce, bo do tej pory właśnie w nocy albo wieczorem zaczynały się krwawienia. Więc jest zawsze pełna obaw na wieczór. Ale daje radę. Ma na sali jeszcze dwie dziewczyny, które są dla niej dużym wsparciem.
To tak w skrócie.
 
Wieści od AS : właśnie rozmawiałam z Anetą
Miała ciężką noc , bo cały czas skurcze , na szczęście nie było krwawienia . Skurcze były spowodowane odstawieniem Skopolanu , ale lekarze wrócili do niego spowrotem. Ma dobrą opiekę , lekarze robią wszystko żeby jak najdłużej wytrzymały , bezpieczny będzie już 34tc . Karolinka cały czas rozrabia w brzuchu .
Aneta ma już lepsze samopoczucie , pozdrawia Was wszystkie i dziękuje za wsparcie .
 
oj czytam że u As kiepsko.. trzymam za nią kciuki &&&&

Przypominam, że w tym wątku nie dodajemy żadnych komentarzy! Komentujemy na wieściach albo na CPP. Lilijanna
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Rozmawiałam z As76:
U Niej wszystko ok., psychika lepiej, rozmowy z psychologiem dają swoje, do tego personel zadowolony, że tyle czasu udało im się przetrwać, więc tez podnoszą na duchu, każdy dzień jest sukcesem i wielką radością.
A tak od „technicznej” strony to:
- USG będzie mieć robione za tydzień w poniedziałek/wtorek
- sprawdzą ile Mała waży
- dostaje scopolan w czopkach na skurcze rano i wieczorem
- ocena łożyska będzie po 34tc, wtedy będzie tez można wstępnie powiedzieć czy łożysko się podniosło i czy jest szansa na SN
 
reklama
Wieści od As76:

Aneta w szpitalu, teściowa jak wcześniej pisałam w szpitalu (przypałętało się zapalenie ucha i zatoki, antybiotyk, jeszcze z 2 tygodnie co najmniej poleży) no i dzisiaj w szpitalu wylądował teść (pęknięta panewka, facet będzie w gipsie, operacja jutro albo pojutrze). Anecie przypałętało się zapalenie gardła, ale już Ją leczą. Bratowa w szpitalu, bo rodzi.

Są załamani, D. dzisiaj aż nerwy puściły, lekarze rozważali czy nie puścić Jej do domu, ale Aneta powiedziała, że nie chce, że woli tutaj, w szpitalu być. I dobrze. Kazałam Jej siedzieć (nawet nie prosiłam) w szpitalu a tamci sobie poradzą, bo muszą. No i póki co to brat (As chyba) wziął 2 tygodnie urlopu, a potem 1 tydzień bierze Jego żona, bo ktoś musi odwozić o odbierać Kubę. Co potem nie wiadomo. No i teść będzie wymagał obsługi po wyjściu ze szpitala, a nie ma takiej osoby,więc będą musieli kogoś zatrudnić, a najlepiej by było gdyby wtedy troszkę pobył w szpitalu w ich sytuacji.

D. jeździ między 3 szpitalami teraz, na szczęście wszystkie ma po drodze do i z pracy. :tak:

Oby ta sytuacja nie wzmogła skurczy, w miarę możliwości ma się nie denerwować.
 
Do góry